Od wtorku spałam zaledwie kilka godzin. Przeszywający ból nie daje mi normalnie funkcjonować. Nie spie. Nie jem. Ledwo co mowie. Po domu słaniam sie jak zombi... Nikomu nie życze takich przeżyc!!
Poniedzialek uwazam za udany ->małe odprężenie przed tym koszmarem ;3