Czarny smutny wierszyk..
nie chcesz ze mną spotkać się
ja choć nie znam - lubię Cię
ja w środku już coś czuję
jak pomysle to wariuję
może to już miłośc jest
może wrazliwości test niewiem,
ale miłe to uczucie
tak przyjemne serca kłucie
i te myśli nieustanne mysli dobre,
chociaż ranne ranne już w zarodku są bo odrzucasz miłość mą.
Tak ciężko...
Tak ciężko przyznać się do winy,
Tak ciężko przyznać się do czegoś co czynimy..
tak trudno jest powiedzieć te magiczne słowa,
na całym świecie znane, lecz najmniej używane...
przepraszam, dziękuję, ja tych słów nie pojmuję...
takie wyjaśnienie, ale nie takie przeznaczenie...
przyznaj się do błędu, puki nie jest za późno, przeproś...
bo możesz stracić to co dla Ciebie najważniejsze,
to co najpiękniejsze... przeproś...
Bliska śmierci...
Siedzę cicho w kącie...i płacze...
Jedyna myśl jaka przychodzi mi do głowy to : śmierć...
Myslę,że to jednyne wyjście z tej sytuacji...
Nie umiem sobie poradzić... Jestem już gotowa na śmierć...
Tylko jak?? Nie podetne sobie zył...
Ale tylko dlatego,zeby zaoszczedzić mamie widoki
swojej córki zatopionej w krwi... Więc wybieram tabletki...
Miałam tylko 21... Nie wiem na co...
Ale mama zawsze mówiła,ze są silne i,żebym ich nie brała...
Najpierw na kartce napisałam :
"Odeszłam,bo musiałam...Kocham Was...Przepraszam..."
Połozyłam się na podłodze... Wzięłam tabletki...
Powoli zasypiałam... Całe zycie przeleciało mi przed oczyma...
To straszne uczucie... Nagle... Silny ból brzucha...
Zrobiło mi się strasznie niedobrze... Poszłam do łazienki...
I wszystko zwróciłam... Nie miałam więcej tabletek...
Nie mogłam dalej spróbować... Było tak blisko... Czy to jakiś znak??