odszedł na zawsze. czy umarł ? nie, po prostu mnie zostawił - jak psa, przywiązanego do drzewa. związał mi ręce , zabrał możliwość normalnego funkcjonowania, i bezczelnie życzył dużo szczęścia w życiu.
To dziwne uczucie kiedy nie wiesz co zrobić, jaką decyzje podjąć. Jesteś pomiędzy tym co chcesz, a tym co powinnaś wybrać.
- telefon Ci dzwoni, nie odbierzesz?
- nie.
- odbierz, może to coś ważnego.
- siedzisz mi na kolanach, więc nie możesz dzwonić, a co może być ważniejszego od Ciebie?
z dnia na dzień przestałam napawać się informacjami o Nim. już nie dostawałam regularnie sprawozdań z minionego dnia, z uczuć, jakie Nim miotały. od tak zniknęłam z Jego życia, choć błagał bym tego nie robiła. myślę o Nim, każdego dnia, w każdej godzinie. zastanawiam się czy mnie wspomina, czy tęskni i przed wszystkim... czy kocha mnie w dalszym ciągu tak, jak ja Jego.
sobotni melanż. skromnie - 7 osób, 3 litry. ostatnio zakumplowałam się z pewnym gościem, przedtem znaliśmy się tylko z widzenia. był tam. wiedziałam, że zerwał z dziewczyną przez co Jego humor tego wieczoru nie był najlepszy. chyba chciał się wygadać, po 3 kolejce usiadł koło Mnie i zaczął dyskusję. o tym całym ich 'związku' rozmawialiśmy tylko przez chwilę, jednak musiałam zapytać -'kochasz Ją?' spojrzał na Mnie z góry niepewnym wzrokiem. 'sam nie wiem, chyba byliśmy tak długo razem tylko i wyłącznie z przyzwyczajenia'. nie wiedziałam czy mam wierzyć w te słowa.czułam się tak, jakbym była dla Niego tylko pocieszeniem, planem 'B' -nie było mi z tym dobrze. rozmawialiśmy jeszcze dość długo tego wieczoru. około 03:30 wszyscy zwyczajnie się rozeszli, a On dopiero pare dni potem się odezwał. dostałam od Niego sms'a. 'Nie radze sobie. myślałem że trudno mi będzie zapomnieć o byłej, a nie myślę o Niej, tylko o tamtym dniu, o rozmowie z Tobą i o tym jak było mi przy Tobie dobrze. nie wiem co się ze Mną dzieje , czy można się zakochać w pare godzin? tęsknię ' dopiero wtedy zrozumiałam, jak bardzo mi zależy.
Nieświadomie swoje życie podporządkowałam osobie, która miała mnie totalnie w dupie. Przykre.
- nie spotkałam jeszcze miłości.
- jezu, jaka z ciebie szczęściara .
Mam w dupie miłość, życie i jego .
popatrzył się na nią, znów serce zaczęło jej bić szybciej.
znów czuła to fajne uczucie w brzuchu .
Znała swoją wartość. Doskonale wiedziała jak podkreślić piękno i kobiecość. Szpilki, sukienka, czerwony lakier na paznokciach i włosy opuszczone na ramieniu. Odkrywało to jej prawdziwe cechy. Słodka, niewinna, kochana. Marzenie każdego faceta.'
wszystkich fałszywych przyjaciół pozdrawiam serdecznie środkowym palcem.
Kłopot z życiem polega na tym, że w żaden sposób nie da się go przećwiczyć i od razu robi się wszystko na poważnie .
UWAGA ! JEŚLI NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ 10 KOMENTARZY, NASTĘPNEJ NOTKI Z OPISAMI NIE BĘDZIE, BO JA SIĘ STARAM I POŚWIĘCAM CZAS, A WY TEGO NIE DOCENIACIE !