wczorajszy dzień można poiwiedzieć żę był mega udany. ;)
pomimo iż wstałam o 6 co w wakacje jescze nigdy mi ise nie zdażyło ;p.
o 12 u Martyny ;) ( ta tam pocho z tą nogą.) śmiechowo było ..;] pożniej Nelly wpadła. ;p
wyjechałyśmy o 17 może nie wia która to była ;]
potem na 19 do Jacy na grilla ;d.
też fajnie bylo i siedzenie na polu do coś kolo 22.30 ;)
jazda do domu i gleba do łóżka
a dziś na 14 do Jacy z Sylwią i Kamilem.
póżniej Pszczyna - spotkanie klasowe. yhm. ;]
no i nara ;)