no i co.. no i gÓwno.
kończy sie moja kariera..
odczepiam sie od was.. od waszego zycia.. od was samych... od wszystkiego co miedzy nami wspolne...
Od Ciebie tez, bo tylko tego pragniesz.. tego chcesz i na to czekasz... Daje Ci spokoj.. nie bede ci juz wchodzic w droge, skoro bylam takim problemem dla Ciebie...
zabawie sie w wrozke ktora spelni twoje zyczenie. to jedno, najwieksze - zebym dala ci juz spokoj... Dobrze, daje ci go...
ale musisz wiedziec, ze przychodzi mi to z ogromna trudnoscia... bede zmagac sie sama z soba... to bedzie jak rzucanie papierosow dla nalogowego palacza... Ten bol przypomina mi te paskudne chwile... Kiedy musialam sie zegnac z wlasnym bratem na pogrzebie... kiedy patrzylam na to, jak jacys ludzie wkładaja go do ziemi i zakopuja.. teraz czuje sie podobnie... i znow musze przechodzic przez podobny bol. Ale dobrze. zapomne... przynajmniej sprobuje.
poza tym, zdjecie nalezy do sesji z probnej matury z matematyki.
Odejdź
Weź ze sobą dotyk swój
Obojętnych dłoni chłód
Tyle niepotrzebnych słów
Z naszych ust
Odejdź
Zapisane bólem dni
Są jak nieskończony list
A wciąż widzę nas w nim
Nic już nie ma
Pusta scena
Daj mi żyć
Bo nie ma mnie
Daj mi być
Bo nie ma mnie
Daj mi śnić
Bo nie ma mnie
Nie chcę więcej
Daj mi żyć
Lub zabij mnie
Daj mi być
We własnym śnie
Daj mi snić
To o czym chcę
Jak najprędzej
Odejdź
Spal za sobą każdy most
Moje serce rzuć na dno
Może bić przestanie bo
Już się nie przyda
Odejdź
Nie odwrócę się gdy ty
Tak po prostu zamkniesz drzwi
Nie wyleczą naszych blizn
Ciche dni
Odejdź, odejdź
poza tym alkohol, alkohol, alkohol, alkohol........
Tylko obserwowani przez użytkownika sysunka
mogą komentować na tym fotoblogu.