Ludzie nigdy nie pamiętają o tym ile razy im pomogłeś.
Pamiętają jedynie ten raz, kiedy tego nie zrobiłeś.
Wczoraj już dodałam to zdjęcie... i wszystko się skasowało. Bez sensu...
Zdjęcie z Czarnocina :) 11 kwietnia minęły trzy tygodnie od mojego postanowienia :) póki co wszystko idzie dobrze :) powolutku dążę do celu... już całe 5 kg mniej :). Jem codziennie śniadania, reszte posiłków staram się jeść mniej więcej co3-4 godziny. Było kilka odstępów od tego, jedna pizza, dwa razy chipsy i raz Quatroo, ale tam tylko brokuły :D. I tak uważam, że raz kiedyś dobrze jest gdzieś wyjść ;) noo... chipsy można sobie odpuścić, ale pizza nie jest taka zła ;)). Wczoraj szpinakowe smoothie.. banan, jabłko, kiwi, pomarańcze i szpinak oczywiście :) pychotka <3.
27 marca był przykry dzień :( właściwie 26... kicajek mój kochany umarł :( straszne to było... ale cieszę się, że zrobiłam wszystko, co w mojej mocy....