Tak, przyznaję. Chciałam walczyć. Ale o faceta, którego zapamiętałam.
A nie świnie w jaką się przeistoczyłeś.Może kiedyś zrozumiesz.
Szanowny książę z bajki.
Jutro ostatni egzamin.. dydaktyka zdana - nie wiem jakim cudem, ale udało się..
jestem szczęśliwa z tego powodu, bo już w sumie nastawiłam się na poprawkę 10 lutego a tu psikus ;)
dobrze, że chociaż z sesją mi się udaje... jedyny duży pozytyw !
a tak ogólnie to przez to wszytko nie potrafię się wziąć do nauki. Niby nic nowego, ale jednak
nie było tak żebym do nauki do egzaminu brała się o godzinie 22 dzień przed.... no ludzie ;x
BEZNADZIEJA.