Nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja, że coś trwa wiecznie. Że uczucia przemijają, a ludzie odchodzą. Widywanie kogos jedynie po zamknięciu swoich oczu jest najgorszą, najbardziej prymitywną formą cierpienia. Zapomnienie uczucia dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. Z czasem spojrzenia, które kiedyś było wszystkim , a to wszystko odeszło, pozostawiając nas z pustymi rękami i sercem, jak okradziony ze swojego dobytku bezdomny. Bez niczego. Skończyła się milosc, skończył się związek. 8 miesięcy, dziękuję...