Jest już po 21, a ja przez cały dzień siedzę w domu i nigdzie nie wychodzę..
Strasznie nudny dzień.
Z Nim się nie spotkam, bo jakoś tak wyszło, że mi nie odpisuje ;/ Zaczyna sie.. Czasami już na prawdę mam wrażenie że on ma mnie gdzieś i że wgl mu na mnie nie zależy ;/
No cóż, czekam co znowu tym razem wymyśli na swoje wytłumaczenie. Najwidoczniej jemu nie zależy, aż tak bardzo na naszym spotkaniu.. Aa nawet nie chcę o tym myśleć !
Nie spotkam się z Nim, więc spotkam się z przyjaciółmi i kuzynką znowu ;p
Mój chłopak pewnie nie będzie za bardzo zadowolony, że z Nimi będe, ale on dzisiaj sobie sam zawalił.
Całkiem możliwe że dzisiaj tam podjedziemy, koło jego domu..
Ale teraz nawet sama nie wiem czy chcę tam być..
http://www.youtube.com/watch?v=KzlXDtVWSVQ
Piosenka na teraz..
Kłopot w tym, że kiedy człowiekowi naprawdę zalezy, wszystko czuje dwa razy mocniej.
boję się, że nie przestanę go nigdy kochać. że przez moją chorobliwą miłość zostanę sama. bo nie wyobrażam sobie nikogo, obok mnie, oprócz niego. boję się, że pewnego dnia go stracę. że odczytam, albo usłyszę od niego wiadomość, że nie ma sensu dłużej pisać, spotykać się. boję się, że pewnego dnia przestanie mnie kochać. to taki uciążliwy strach. z każdym dniem coraz większy i większy.
Szłam przez miasto.Babcia mówiła do pięcio letniej dziewczynki ; ' Ucz się kochanie bo w życiu jest ciężko' uśmiechnęłam się i pomyślałam ,
że kiedyś też mi tak mówili i nie wierzyłam.
kiedy byłam mała nie liczyło się dla mnie nic oprócz piksela w zegarze, lizaków i smerfów o dziewiętnastej. żyłam chwilą. teraźniejszością, która opierała się na zabawie, dziewczynie, która już dziesięć lat jest moim wyjebanym przyjacielem i dobrej pogodzie. na widok całujących się ludzi na filmie lub na ulicy mówiłam głośne fuj i wytykałam ich palcami śmiejąc się z nich że to obrzydliwe. największą frajdą dnia było dla mnie podawanie piłki do nogi braciom i ich kumplom, którzy zawsze chamsko ciągnęli mnie za moje długie warkocze, aby potem przeprosić widząc moją wkurzoną minę i zaciśnięte palce w pięści. Twoje imię nie kojarzyło mi się tylko i wyłącznie z Tobą. nie myślałam, nie tęskniłam, ani nie płakałam. przynajmniej nie przez Ciebie. nie znałam Cię, choć wiem. że jeśli poznałabym Cię kilka lat wcześniej i tak wcześniej czy później zająłbyś moje serce z takim samym efektem jak dziś.