noooo! ale git wyjazd, naprawdę pierwsza klasa, rewelacja siewie, raczej nie inaczej, po prostu prooste ; d to co się tam działo, świetnych ludzi których miałem okazję poznać i oczywiście niezliczone puste butelki trudno opisać. na zdjęciu siwy, koleś od karetek, do którego nie chciałbym się dodzwonić w emerdżensi sytuacjach. ale za to zna się na uczuciach.
hahahah, w sumie nie chce mi się tutaj wypisywać wszystkich przegenialnych haseł, jakie padły, zresztą byłbym chyba malinowym ciulem, przytaczając je tu bez żadnego kontekstu ; dd ogólnie, lasek - rewelacyjne miejsce < 3 ciepłe słowa dla lecha, jerzyka i całej reszty, a przede wszystkim dla mojej wspaniałej kompanii. wybornie to dobre słowo na tę okazję