podlapalem troche dodatnią fazę, poszperalem w dyskowych annałach i znalazlem to zdjecie, co mi je z ponad miesiac temu majeczka cykla w jej (tera juz moich pamiątkowych ; d) bryleczkach. ogolnie nie mam innych, nie chce mi sie szukac i teges.
co do ostatniego tygodnia - ahahhaha, jest bardzo slodko, chociaz nie wiem jak dlugo jeszcze pociagne w rytmie 18/6 + koktajl ze wszystkiego
co do wczoraj - naprawde gitowe ognisko! pomysl berka albo wycieczki na cmentarz rewelacja, fajoska holiday ekipa czymie poziom w kazdej sytuacji ; d
co do jutra - ja jebie, plan opracowany co do minuty, czysta belgijsko-polska perfekcja w naszym wykonaniu, wszystko dopicowane w najciupitszych detalikach. nie widze opcji zeby sie cos nie udalo, chyba ze polegne po drodze.
na zakonczenie - nudle z księstwa zabrzańskiego to czysta rewelacja, dobrze ze se o nich przypomnialem!