photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 24 LUTEGO 2012
368
Dodano: 24 LUTEGO 2012

Demony Wojny

"[...]A ten tydzień to był szczyt psychicznego maltretowania mnie przez matkę. Okazało się, że trawa już mi zbytnio dłużej nie pomaga w ucieczce od kłopotów. I w sumie spodobało mi się robienie takich chuligańskich akcji, jak karadzenie piwa, rozwalanie wystaw sklepowych, bitki na pięści itd., ale nic nie miało znaczenia. Zdecydowałem, że następnym miesiącu nie będę już siedział na swoim dachu i myślał o skakaniu, ale naprawdę się zabije. A nie miałem zamiaru odchodzić z tego świata, zanim nie poznam, jak to jest się z kimś przespać. No i tego dnia po szkole poszedłem do jej domu sam. Wprosiłem się do środka, a ona mnie poczęstowała ciasteczkami z czekoladą. Usiadłem jej na kolanach i powiedziałem "pieprzmy się". I dotknąłem jej cycków, a ona poszła do swojej sypialni i się przede mną rozbierała przy otwartych drzwiach, a ja patrzyłem, i zdałem sobie sprawę, że to się dzieje naprawdę, więc spróbowałem ją pieprzyć, ale nie wiedziałem jak, więc ją zapytałem, czy już to robiła, a ona na to że wiele razy, głównie ze swoim kuzynem. Zrobiło mi się strasznie niedobrze od zapachu jej pochwy, a jej pot cuchnął, więc wyszedłem. Miałem wyrzuty sumienia i przez tydzień nie mogłem chodzić do szkoły, a kiedy już wróciłem, to zostałem zawieszony za opuszczanie lekcji i tego dnia ojciec tej dziewczyny przyszedł do szkoły, wrzeszcząc i rzucając oskarżenia ,że ktoś wykorzystał jego córkę. Poszli do biura dyrektora i wrzeszczeli na siebie i wyszli z księgą mojego rocznika ze zdjęciami uczniów. Chcieli, aby mnie rozpoznała, ale nie mogła, bo tamtego roku nie pokazałem się w szkole, kiedy robili zdjęcia. No i w czasie lunchu zaczęły się plotki, a następnego dnia powiedziała moje imię i wszyscy już czekali, żeby na mnie wrzeszczeć i wyzywać, i pluć, i nazywać mnie jebaką opóźnionych. Strony były równo podzielone, bo dużo ludzi mnie lubiło, ale ja nie mogłem znieść ośmieszania i w sobotę wieczorem upiłem się i upaliłem, i poszedłem na tory kolejowe, i położyłem się czekająć na ten pociąg o 23.00. Na nogach i piersiach położyłem sobie duże kawałki betonu, a pociąg był coraz bliżej i bliżej. I przejechał po torach obok mnie zamiast po mnie. Więc codziennie wsiadałem w Jenkins Lane do autobusu szkoły Lakeside, udając, że jadę na lekcje, a zamiast tego brałem kwas i chodziłem po lesie[...]"
Kurt Cobain


"Być oryginalnym to zaleta, starać się być oryginalnym to wada."
Alain Chauvilliers

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika synoptycyprzewiduja.