Czytając to wczoraj rozpłakałam się...
Już dużo razy ktoś pisał mi podobnie, ale nie aż tak!
Te twoje opowiadanie...... aż brak mi słów nie mogę się otrząsnąć. Jeszcze żadne opowiadanie i książka tak mnie nie wzruszyło jak to...
Przeczytałem wszystko i non stop płaczę....
To jest piękna opowieść o miłości w którą się nie wierzy a się przydarza...
Moje durne opowiadanie i historyjki o nastolatach o nadprzyrodzonych mocach nie umywają się do twojej powieści.... Ta opowieść poruszyła moim sercem i jestem nią dogłębnie wzruszony. Gratuluje ci tak pięknego dzieła... Z pewnością opowieść była by bestselerem. Podziwiam cię za niesamowite zgranie wszystkiego tak by wszystko do wszystkiego pasowało... To nie są żadne nudy czytałem i pochłaniałem każde zdanie wczuwając się w bohatera (Marcina) Jak Tomek chciał się z nim umówić na randkę to aż przestałem czytać i rozmyślałem i wyobrażałem to sobie... To jest boskie i powiem że w twojej powieści jest wszystko i niczego nie brakuje...
W treści idealnie są zawarte epitety i to wszystko te określenia to jak Marcin czuł się przy Tomku wszystko tak napisałaś że idzie się wczuć...
Piszę to wszystko ze łzami w oczach. Zakończenie piękne a zarazem bardzo smutne ta miłość jaka jest w twojej powieści aż mi się udzieliła...
Pokochałem twoją powieść... jest naprawdę czymś do czego będę powracał i czekać będę na coś nowego bądź kontynuację...
Szacun i respekt dla ciebie. Kocham Cię za tą opowieść JESTEM TWOIM FANEM!:*