Poszłam, bo czułam, że powinnam tam być. Mimo wszystko, mimo tego co myślę,
jakie mam wątpliwości i zniesmaczenia. Ale ważne było dla mnie podzielić się
smutkiem z innymi. Udało mi się...
Wspólny śpiew "Barki" [ulubionej pieśni Papieża Jana Pawła II], modlitwa różańcowa,
6-cio godzinne stanie na słońcu, ostatnie pożegnanie i uczucia towarzyszące mi wtedy
- bezcenne...
Tragedia w Smoleńsku:
10 kwietnia 2010r.
96 ofiar katastrofy
PAMIĘTAMY I BĘDZIEMY PAMIĘTAĆ!!!