KURWA, KURWA, KURWA !
gdzie ja popełniłam błąd ?
miało byc przeciez dobrze, tak bardzo chciałam, żeby było dobrze.
znowu widziałam ból w Twoich oczach, zaczynasz sie domyślasz.. ale co jest lepsze ? to -spowodowane prawdą, czy uśmiech - fałszywą miłościa. Najgorsze jest bycie z Tobą, i gdy patrze na kogos na kim mi na prawde zalezy. okłamuje siebie. Ranie przy tym wszystkim siebie, Ciebie i wszystkich dookoła. jak ja mogłam myślec, że będzie dobrze ?
to tak bardzo rodziera.
umieram..
bładzę w poszukiwaniu czegos co nie jest mi dane...
czuje sie fatalnie..
znowu nie moge spac po nocach. czuje sie winna za wszystko. za każdy ból kazdego człowieka na tej ziemi.
krzyczee, wyjee, sama. nie zostac znowu sama.
chce byc silna, zwyke jestem, ale teraz nie potrafie. probujac uszczesliwic innego czlowieka siebie niszcze. wiem, że nadejdzie taki moment.. już niedługo, że zranie.. go znowu.. przez swoja głupotę, dobrze mogło to by sie nie wydarzyc.. moglabym nie zaczynac, nie czulby on i ja tego bolu.
/5.
23.09.2011.
23.10.2012.
rok i miesiac.
wieczna nadzieja.
pusty wzrok.
nie chce tego juz.
chce życ normalnie.
jak rok temu. szczesliwie, pomimo wszystko wszedzie byl usmiech.
wiem, że gdy to sie skonczy, będę załowac.
załowac, że odeszłam.
teraz zaluje decyzji.
nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee./
nie chce byc tego kim jestem.
cofnac czas.
zmienic wszystko.
to moja wina.