brak akceptacji..
ciagle w.j.y
wyrzuty..
nirozwiozane problemy
brak szacunku . zrozumienia
ciagle lzy w oczach..
siara
brak miejsca , zeby móc sie ukryc
zapomniec..
sopokoj??
nie nie..
obawy??
takkk
co zrobic???
nikt mi nie pozmoze...
a najgorsze jest to ze nie chodzi o milosc.........