Czeeeść :)
Zdjęcie tak bardzo aktualne :D Brakuje mi tego ciepła, swobody, beztroski, więc pewnie dlatego po nie sięgnęłam :p
Wszystko powolutku nabiera swojego tępa, w tym semestrze roi się aż od biologii, ciekawe ile nocek zarwę tym razem, ale mimo wszystko brakowało mi tego. Rutyna jest czymś co lubię, niewiele czasu na czytanie - co sprawia, że czyta się z ogromną przyjemnością, już nawet przyzwyczaiłam się, że ludzie zagadają mi przez ramie czy patrzą mi na okładki (pociąg, autobus, uczelnia etc).
Byłam na Greyu no i w sumie sama nie wiem co mam napisać. Przez cały seans chciało mi się śmiać, istnieje różnica pomiędzy czytaniem a oglądaniem - nawet ogromna. Pewne sceny w mojej głowie wygadały zupełnie inaczej. Poza tym film jest jedynym wielkim skrótem, jeśli ktoś nie czytał książki nic nie zrozumie. Ba! Nawet nie będzie chciał. Brakowało mi ujęcia całej trylogii, mnie najbardziej interesowała ich przeszłość - jej nie dostępność na innych mężczyzn, jego nie dostępność na uczucie, dzieciństwo, którego nie miał - pal licho, że nie było tego w pierwszej części, ale powinni to zaznaczyć z czegoś zrezygnować, ale tak to jest jeśli chodzi komuś o kasę a nie o dobre ukazanie fabuły. Jedyne co się zmieniło to, to że ta cała perwersyjna erotyka z książki mnie przerażała a z filmu mnie tak rozśmieszyła, że czerwony pokój bólu równie dobrze mógłby być jego biurem, w którym spotyka się z klientami.
Kiedy zaczynałam czytać "Samotność w sieci" spodziewałam się jakiś tanich historii, osób które pisały ze sobą, zdradzały się, jakaś cyber erotyka, której teraz jest pełno. Jednak mimo tych uprzedzeń przebrnęłam przez początek, który nie jest zbyt łaskawy dla czytelnika, Jednak, gdy już wsiąknie się w fabułę, załapie się jej rytm to trudno przejść na tym do porządku dziennego. Nie potrafię zliczyć ile razy śmiałam się, płakałam czy siedziałam z otwartą buzią - tak inna jest ta książka. Z recenzji na lubimyczytać dowiedziałam się, że albo się ją kocha, albo się nienawidzi. Kocham ją za to, że jest inna oraz za te wszystkie rzeczy, których nie wiedziałam a dzięki niej się dowiedziałam. Nienawidzę za to jak smutno mi było kiedy czytałam o cierpieniu tych ludzi i nie szczęściach, które ich spotkały. Jednak przede wszystkim za to, że zabrakło jej odwagi, żeby porzucić to co tak naprawdę nie dawało jej szczęścia a co za tym idzie stanie się tylko kolejną osobą, którą kochał i która go zostawiła - w jego samotnym świecie.
RED <3
"- ...Czekać. Czy to to samo, co tęsknić?...
- Nie. Dla mnie nie. Przy czekaniu nie budzę się o 5 rano, rezygnując z najlepszych snów. Nie przychodzę także z tego powodu już przed 7 do biura. Przy czekaniu mleko nie traci dla mnie smaku. Przy tęsknocie tak."
"Był moim kochankiem i najlepszą przyjaciółką jednocześnie"
(podoba mi się ten cytat, no bo jeśli facet będąc przyjacielem wzbudza szum, że przyjażń d-m nie istnieje, to może być przyjaciółką :D)
.
"..przeżycia są najważniejsze. Tylko dla przeżyć warto żyć. I dla tego, aby móc je komuś potem opowiedzieć."
Janusz Leon Wiśniewski Samotność w Sieci