Głupia sytuacja,zresztą już nie pierwszy raz. W swoim życiu poznałam tak dużą ilość ludzi,że czasami po prostu nie jestem w stanie zapamiętać kogoś z kim rozmawiałam dwa może trzy razy. Podaję przykład,żeby nie było.
Sytuacja na jednej z 18 znajomych. Z grzeczności zawszę podchodzę i się witam wygląda to zazwyczaj tak.
- Cześć jestem Sylwia
(ktoś kogo powinnam znać,ale nie pamiętam)- przecież my się znamy!
- aaa....
Nigdy nie wiem co dalej mam robić bo jest mi po prostu najzwyczajniej w świecie głupio. Moja pamięć nie należy raczej do tych lepszych, cóż poradzić. Jestem w harcerstwie, ciągle gdzieś poznaje ludzi... Ciężko jest mi czasami zapamiętać więcej niż trzy imiona.Myślę,że większość ludzi tak po prostu ma i tyle. Więc proszę, nie obrażajmy się na siebie o takie głupie sytuację. Po prostu poznajmy się jeszcze raz, to też jest super!