No, z tego tak wygląda...
albo to po prostu chęć udawania, że wszystko ok.
Tak, nagle zmienił taktykę... nie ma smutnych minek, tylko radosna odnośnie słowa "HI" i reszty jego monologu... no cóż...
ja udawać nie będę, że konwersacji nie było. Może nie powinnam kontynuować kłótni, ale wyjaśnić sprawy chcę!