Jak ten czas tutaj szybko leci, wczoraj minęło już 4 tygodnie jak tu jestem, wprawdzie zwiedziłam już sporo, zdążyłam zagubić się w tym wielkim mieście bo usnęłam w metrze, ale dzięki pomocy, dotarłam 2 godziny później niż powinnam do domu... Ach... tu życie biegnie o wiele szybciej... aż chciało by się zatrzymać ten czas... Powracam na bloga, także mam nadzieję, że będziecie ze mną tutaj :)
Pozdrawiam Was!!