Moje andrzejki...hmm...Były udane...Z laskami w heinekenie
Zamowiłyśmy po piwie, jakoś mi nie wchodziło bo nie lubię alkocholu bez nikotyny.Mimo to po pierwszym mój pęcherz niemiłosiernie dawał o sobie znać. Razem z Domi poszłyśmy do ubikacji i wszystko byłoby ok. Gdyby nie to, że Docha nie mogła otworzyć drzwi od kibla!! Czekałam 5 min i nic, dłużej czekać nie mogłam, tak pojemnościowa nie sem. Weszłam do męskiego... Bogu dziękować, że był tam normalny klozet a nie pisuar. Bo bym musiała się niezłą giętkością popisać, ale na szczęście nie musiałam. Jak się poźniej okazało, damskie wc było wolne... Tak to jest jak się wierzy na słowo. Ale nic... ważne, że mi się lżej zrobiło i mogłam pić dalej. Laski poszły po fajki.Wrociły. Poszłam pożyczyć od jednego kolesia zapalniczkę. Wrociła do niego zepsuta logia, była u Marty w łapach. Poza tym kulminacyjnym punktem wieczoru było to że zostałam lesbijką - Co prawda na 2 sekundy ale obrzydzenie zostaje. A tak w ogole to miał przyjść Bartek, ale szedł do pracy cycuś tam. Może i lepiej, że go nie było bo inaczej musiałabym się wywiązać ze złożonej obietnicy. A to nie było by chyba zbyt ciekawe, zwłaszcza, że jak mu to proponowałam to już miałam wzięte. Przy barze siedział stary dziadzia. I nas molestował. Wzrokiem ofc. Docha do niego, żeby spierdalał. W końcu poszedł.A ja oglądałam nieme Smerfy wyświetlane w knajpie. Po za tym Domi ma fajne cycki, wiecie??No dobra. Ja grzeczna dziewoja nie mogę chlać w nieskończoność, trza było wrocić do domu. To jest ja w ogole nie mogę chlać, ale to pomińmy. Marta się ujebała, wypiła najwięcej z nas wszystkich.Trzeba ją było prowadzić bo iść prosto nie mogła. Żeby tam prosto. Ona miała trudności, żeby w ogole iść!!Zostawiłyśmy laski na leszczyńskiej,Poszłam z Kachą do Żabki po gumki. Jak wracałam to kogoś spotkałam - Bez komentarza.Ale jak już z tej żabki wrociłam. Z tymi gumkami, to panny moje leżały w kałuży. Trzeba je było wyciągnąć. Z tej kałuży. Podczas samej drogi do domku Panowie Policjanci mijali nas 4 razy i sami musieli być wstawieni skoro nas nie zatrzymali. Zwłaszcza kiedy Maja zaczęła tańczyć na ulicy przed ich maską. Mooccccc. No i tyle było z Andrzejek. Najlepsze jakie miałam...
P.S. <a barman był gejem>