Miłość nie pyta o nic,
bo kiedy zaczynamy się nad nią zastanawiać,
ogarnia nas przerażenie,
niewypowiedziany lęk,
którego nie sposób nazwać słowami.
Może jest to obawa bycia wzgardzonym,
odrzuconym,
obawa, że pryśnie czar?
Może wydaje się to śmieszne,
ale właśnie tak się dzieje.
Dlatego nie należy stawiać pytań, lecz działać.
Trzeba wystawiać się na ryzyko.
Paulo Coelho
Czasami wydaje mi się, że wszystkiemu jest winna nadzieja. Mowi się: "trzeba ją mieć". Ale moment, w ktorym ona pryska daje nam do zrozumienia, że trzeba było odpuścić na samym początku. Ja jestem na początku ... I co mam zrobić?? Zachować nadzieję, oddać inicjatywę, czekać co się stanie?? Czy też postawić wszystko na jedną kartę, postarać się. Dla wszystkich byłoby o wiele łatwiej gdyby ludzie potrafili rozmawiać ze sobą szczerze, otwarcie, odważnie. Wszystko wyglądałoby inaczej!! A jak prosta byłaby sama wiedza, czy ową nadzieję warto mieć.
Pozdrawiam tych co zawsze
no i Inspirację mojej dzisiejszej notki