Ta pogoda doprowadza mnie już do szału !!!
Jest wstrętnie, szaro, buro i ponuro, a na dodatek pada deszcz !
Nienawidzę takiej pogody... Już prawie tydzień tak jest i na tym się nie skończy....
Kiedy wreszcie przyjdzie wiosna? Ta prawdziwa, piękna, słoneczna, pachnąca, zielona wiosna...
Ech..
Nareszcie mój ukochany piąteczek nadszedł
Plany na weekend są.
Jutro urodziny Sebastianka, naszego chrześniaka, a w niedzielę do cyrku, o ile pogoda dopisze,
bo nie chce mi się iść, gdy będzie tak jak dzisiaj no i oczywiście o ile Emilka zechce pójść, bo ostatni nasz wypad do cyrku trwał może z pół godziny, bo Emilce coś się odwidziało i stwierdziła, że nie chce tu być...
Teraz też nie chce zbytnio iść, bo jak to powiedziała "tam jest za głośno!", a bilety mam darmowe, więc szkoda by było nie skorzystać