No i juz po Vegas, oczywiscie bylo zajebiscie.....koncert jak najlepiej sie udal, gra w casynie tez, oczywiscie wciagajace jak nie wiem co....za kazdym razem mowie "nie gram" ale jak sie wejdzie do kasyna to az sie prosza te maszyny zeby tam troche wrzucic i pograc wiec gralismy...i bylo super.....
na poczatek fotka z przed koncertu Billy Ray Cyrus....troche ciemna ale swiatla w kasynach sa okropne wiec ciezko bylo zrobic dobre zdiecie.....
pozdrawiam....