Look baby: I'm heartbreaker

      Horror?? Chyba jakiś kiepski;/ Albo jakaś parodia horroru;D Jakieś niebieskie maluchy za mną jeżdzą, a ja idąc ulicą patrze czy ktoś czasem za mną nie idzie, stojąc na przystanku patrze czy ktoś mnie nie obserwuje. Ten ktoś musi być albo psychiczny albo nieźle zakochany. Jeszcze nikt nie płacił za to żebyz dobyć moj nr, ani nikomu nie był potrzebny mój adres tylko po to żeby wysłać mi kwiatki.Nie! NIe!Jak ktoś kto mnie nie zna może rozgłaszać wszystkimże mnie kocha?? Nie, ja w to nie wierze czyje sie jak zwierze na polowaniu, albo jak fałszywy bożek. I wyobrażam sobie jak musi czuć sie Paweł z akórym ten ktoś chodzi i o mnie wypytuje. Co jest śmieszne: opowiada mu o sobie jakby conajmniej Paweł był mną. Pewno liczy na to że Paweł mi to przeakże. Owszem przekazuje,ale coraz to większą irytacją.

No sami powiedzcie czy czy noramlny chłopak zamiast podejśc i porozmawiać, chodzi w ukryciu za mną i za moim kumplem? Mam sie bać? to sie kurde boje.Czuje sie jak cel jakiejś urojonej misji.Chowam sie na jakiś czas.

     A Tobie chciałabym powiedziećże jest mi bardzo przykro z tego powdu ze tak to sie skończyło... Już było tak dobrze... Czuje straszny niedosyt. Niedosyt Ciebie.Ale już kolejny raz(!) uświadamiam sobie że nie mam szans. Nie wygram, nigdy Cie tak naprawde nie dostane.Moze dlatego że nie jestem do niej podobna.I gdybym była w innej sytuacj może mogłabym słuchaćo kimś kogo kochałeś... No ale nie moge. Bo kochałeś ją, a nie mnie! Wnioskuje ze sobie świetnie daje3dz rade bezemne i i nie esjte Ci do szczęscia potrzebny byle sms, dlatego nie bede przerywać twojego spokoju. Mozę kiedyś przeczytasz... ;)

Pa;***

"A może myślałeś, że pęknie z zazdrości,
Gdy mówiąc jej o dawnych uczuciach,
Wstydliwie rumieniąc się szeptem odpowie:
"Nieważne jest to, co było w miłości.".

I pewnie myślałeś, że będzie cię słuchać,
Gdy słowa historii twej szepniesz do ucha.
I będzie wzruszona
Kochany, nie ona.
Nie takich historii słuchała w ramionach."

Edit:

Czy to nie jest trochę nieładne z Twojej strony? Najpierw powtarzasz że wszytskie uczucia wspomnienia wracają, pozwalasz żebym w to wszytsko uwierzyła... przecież wiesz że zawsze bym Ci uiwerzyła... A kiedy już dochodzą to tego jakieś uczucia, nadzieje Ty... tak poprostu sie nie odzywasz... Hmm...