Czym dziś jest tęsknota? Czym? Nie mam tu na myśli tylko miłości do drugiej osoby, chodzi mi o inne, równie ważne rzeczy, jednak sprowadzam do tego pierwszego, ponieważ na dzień dzisiejszy właśnie z tym kojarzy mi się to słowo (trochę przykre,nie?).
W swoim umyśle nie mam definicji słowa tęsknota. To jest stan obezwładnienia całego umysłu, albowiem każda rzecz, piosenka, myśl - przypomina nam(mi) tę osobę. Najciekawsze jest to,że gdy patrzysz w niebo również widzisz tę osobę. Więc tęsknotę można porównać do pustej kartki zeszytu. Niby nic tam nie ma, jednak ona jest biała. Kurde, to banalne, ale tak samo w tej całej tęsknocie zawiera się wszystkie cechy, które na pierwszy rzut oka nie są widzialne. Można wręcz powiedzieć, że są niewidzialne, lecz tkwią w nas. Jakie to cechy? Uczucia? Czy są tam uczucia? Czy w tych uczuciach jest coś pozytywnego? Można się pogłębać bez końca, wiadome jest to,że jednych tęsknota niszczy, innych zaś buduje.
WYJDŹ Z MOJEJ GŁOWY !
I znów Cię widzę
I chcę biec do Ciebie,
Ale Ty oddalasz się.
Wciąż biegnąc tracę powoli siły,
Moje myśli się piętrzą,
Serce pyta dlaczego tak jest?
Już mnie nie kochasz?
Chcesz już odejść?
Przecież miało być tak pięknie,
Tak dobrze nam razem było,
Mieliśmy tak wiele planów.
A teraz... Co się z nami stało?
Mam tak wiele pytań i żadnej odpowiedzi,
Mówisz tak zagadkowo,
A ja nie rozumiem, nie potrafię,
Nie chce zrozumieć Twoich słów,
Bo one tak bardzo ranią,
Tak bardzo mnie krzywdzą,
A ja nie dam rady nic zmienić,
Nie umie niczego naprawić
I mogę tylko uciec w niespełnione marzenia
I wtulona w poduszkę
Cicho wylewać swoje łzy...