photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 GRUDNIA 2015

Luka

Luka

Zawsze dla mnie była i będzie Siwką. Nigdy jej nie zapomnę. Tyle emocji...

Jeździłam ją i skakałam około 3 miesiące. Przyjechała surowa, pomagałam przy zajeżdzaniu ( była bardzo problemowa - wpadała w amoki, robiła rodeo). Do tej pory jaram się tym, że jestem pierwszą osobą, która na niej kłusowała okrakiem.

Koń mocno idący do przodu, "owsikowaty", delikatny, wymagajcy dobrej równowagi w siodle, taka mała, uciekająca maszynka, szczególnie po odkarmieniu

 
Około tydzień po tym jak w końcu przyjęła jeźdzca okazało się że w okolicy są zawody. Tak się ułożyło że bardzo  pasowało żeby poszła te zawody. A ja dostałam szansę ją przez to przeprowadzić Największe szaleństwo w moim życiu...bo zawody były za jakieś 6 dni

W niedzielę zapadła decyzja że jedziemy -a zawody w  sobotę.

Mając Anioła Stróża:  ada-i-dwie-czarne.blog.onet.pl/  podjęłam wyzwanie...

W poniedziałek pierwszy raz na niej skakałam (a  Luka drugi raz w życiu skakała pod jeźdźcem) a w sobotę ukończyłyśmy 3 przejazdy...z pucharem

To był tydzień skoczków na posłuszeństwo - opony, płotki, deski, wszystko co zjada konie...malutkie, ale zawsze na drugą stronę.

Na pewno na żadnym innym koniu nie oddałam tyle skoków co przez te 3 miesiące na Siweczce.

Anioł Stróż czuwał nad wszystkim ale - tam na górze - naskakiwałam  konia


Zdjęcia na górze są oczywiście bardziej z końcowego miesiąca niż z początku.

Jutro dam zdjęcia z zawodów.

Informacje o sylmak


Inni zdjęcia: Majowy już widok. halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Ja pati991gd... maxima24... maxima24Ja pati991gd... maxima24