Totalna miazga! Kolejne tabsy mam zarzywać plus krople do nosa i uszu- nienawidze, fujj :/ Naprawdę wolałabym zastrzyk! Po dzisiejszej wizycie u laryngologa dowiedziałam się, że mam silne zapalenie zatok, silne zapalenie uszu i silne zapalenie gardła- wesołe nowinki, nie ma co! Zastanawia mnie tylko dlaczego choruję już trzeci tydzień, dlaczego pomimo zarzywania antybiotyku itp zamiast się poprawić jest gorzej i dlaczego akurat w tym czasie musiało mi się to przytrafic?!? :/ W irytację popadam gdy ktoś mówi za cicho, bo nie słyszę na lewe ucho, szału dostaję, gdy oddychać nie mogę normalnie, przykro mi się robi, gdy jedząc coś, co bardzo lubię nie czuję smaku :-( Jak nie pomogą mi te nowe leki- bez kitu obiecuje ze do znachora się wybiorę tudzież szamana jakiegoś, bo przestaję wierzyć naszej służbie zdrowia...
Tylko obserwowani przez użytkownika syliks
mogą komentować na tym fotoblogu.