zaczęła się wiosna, a z nią alergia, miłość do zielonego mocniejsza niż kiedykolwiek, syd barrett i leśne jebanie. nie wiem co więcej, za dwa tygodnie mam maturke a ja tylko myślę o tych mokrych łąkach wielkopolskich, zielarskich wyskokach i w ogólne nie mam ochoty stąd wyjeżdżać, dorastać, pracować, pić po barach.