I jak tego zdjęcia mogło tu nie być wcześniej, przecież ono, ono jest... :)
Koniec pierwszego semestru już prawie, jeszcze egzamin z NoP'u i aldżibry. Najważniejsze, że aldżibra ćwiczenia zaliczona. Porada dla innych niejedno piwo niejednokrotnie zwiększa efektywność nauki:p
Z jednej strony wydaje mi się, że ten semestr minął jakoś szybko, ale z drugiej, to ja już nie pamiętam , kiedy był początek roku akademickiego i wgl. To chyba czas na jakieś podsumowanie. Studiowanie to jak narazie najlpeszy etap w całym kształceniu się, jeszcze nigdy nie miałem tyle wolnego czasu:P Wszystko tak jakoś spokojniej się toczy, "a para wciąż te tłoki tłoczy i tłoczy":P
Czego sie dowiedziałem? Że fizyka to jednak bezsensowny przedmiot, bo tak naprawdę większość wzorów da się sprowadzić do jednej ogólnej postaci. Nie można by uczyć tych postaci? Wszystko byłoby prostsze, bynajmniej 5 działów fizyki. Że czas to zbiór chwil czasów, jakkolwiek to brzmi:PŻe modelowanie to nie to samo co tworzenie modeli, a książki z lat 70. to po prostu hiciory matmy. No i jeszcze wszystko, czego się uczymy na algebrze to tak naprawdę trywialne, albo prymitywne jest.
No i najważniejsze prawdziwe studiowanie zaczyna sie wtedy, gdy google nie są w stanie dać Ci odpoweidzi na Twoje pytanie.
A jutro do domu, na niemal 3 tygodnie z drobnymi przerwami:D
Gorrrąco wszystkich pozdrawiam!
Do zo!:)