stoisz ciągle na tej drodze
myśląc o swojego życia trwodze
chcesz żucić sie pod tira
$wiszczu ale z ciebie zdzira
tak nie rozwiążesz tej sprawy
twoje płóca przybrały kolor ciemnawy
Gandzia nic ci tu nie pomoże
krzyczysz "czemu Boże"
zawsze w życiu miałeś pecha
to jest twoja główna cecha
nikt ci ręki nie wyciągnie
palą juz nad tobą pochodnie
w dupie cię już mają
powoli o tobie zapominają
a ty ciągle sercem sie kierujesz
nad życie ją miłujesz
mając nadzieje ze kiedyś ci uwieży
lecz twoje ciało nie bedzie miało zapac zbyt świezy
znicze na twym grobie już dawno zgasną
drzwi twojego zycia juz dawno trzasną
pytacie po co coś takiego pisze
heh..gdzie jest zycia zacisze?
$wiszczu