photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 MAJA 2014

dobryyy trip. park sołacki- rusałka- las- błądzenie przy szosie- opuszczony instytut genetyki roślin- rusałka x2

 

takie tam skakania przez płoty z drzewa, kiedy okazuje się że obalony płot leży obok i można przejść bez większych trudności. takie tam latające krzesła na sznurku na starym spróchniałym strychu, takie tam kamerki w kontaktach i takie tam głupkowate filmiki. takie tam gleby na poboczu najruchliwszej drogi.

5 godzin marszu, raczkujące urban exploration, yeah yeah. 

 

 

 

 

 

' I park stoi jak stał, czas gonił jak gnał. Czas trwonisz jak hajs, hajs trwonisz jak masz. Potrzebne by znieczulić się, bo wciąż jeszcze bolą, operacje na otwartym sercu- anestezjolog. 

Zapomnę to wszystko, jak wszystko.. to nie jest pocieszenie. Ostatnia szansa na wieczność, miłość..

 Nie wiem gdzie jest, czy jest, wątpię- myślę wyjedź z oczu, z serca; wyjeb znowu, przestań, ile kroków wstecz zrobiłeś dla niej?! Rzuciłeś dla niej wszystko, lecz zabrakło uśmiechu losu, teraz prosto zmierzasz na dno. Najlepsze lata życia straciłeś na darmo. Łańcuch między Twymi nadgarstkami na jej szyi.. przepadło wszystko.

Info

Użytkownik swirszcz
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.