Mała dziewczynka zapytała:
-Mamo, co to jest dom dziecka ?
Wytłumaczyła jej. Córka długo myślała, potem poszła do swojego pokoju i zamknęła drzwi. Matka chciała wejść za nią.
-Nie przeszkadzaj, muszę sama ! - powiedziała córka.
Czekała, denerwując się.
Wyszła z pokoju mniej więcej po godzinie, oczy czerwone od płaczu, ale zadowolona, dumna z siebie.
Spytała co tam robiła.
-Najpierw dziekowałam, że mieszkam w domu i mam was, a potem ... - odpowiedziała i wyciągnęła ogromną torbę wypełnioną zabawkami, ubrankami, książeczkami. Nawet cukierki do niej włożyła. Poprosiła mame, żeby zawiozła to tym dzieciom z domu dziecka i dodała:
- Mamo, a dzieci poczują, że do każdej rzeczy dodałam jeszczę odrobinę swojej miłości i ciepła rodzinnego?
Czasami małe dzieci bardziej doceniają dom i rodzinne ciepło, oraz ludzi, którzy ich potrzebują niż dorośli .
Nie doceniamy tego , co mamy , właśnie te rzeczy, uczucia czy ludzi zauważamy kiedy już to wszystko przemija ...
-Kubusiu?
-Tak, prosiaczku?
-Przeraszam...
-Ale za co ?
-Za to, że miłość do Ciebie w moim serduszku jest taka mała jak ja .