Wiecej niż pływanie...
"Wydaje Ci się, żę czekasz wieczność.
Potem jeszcze dwie serie, jedna i słyszysz swoje nazwisko, dostajesz kartkę...
Idziesz na start, lekka rozgrzewka, słyszysz spikera, który wyczytuje nazwiska.
Gwizdek, wchodzisz na słupek, głeboki oddech i jesteś gotowy... " na miejsca...bip"
Wystartowałeś.
Jak szybko płyniesz?
Na ile Cię stać?
Wygrasz?
Dasz z siebie wszystko?
Płyniesz, widzisz przed oczyma migające kafelki, w uszach pełnych wody słyszysz doping i gwizdy trenera.
Powoli dopada Cię zmęcznie, kwas mlekowy dopada Twoje mięśnie.
Nie poddajesz się.
Brakuje Ci powietrza.
Ostatnie 15m.
Finish, ciemno przed oczami.
Atakujesz ścianę.
Patrzysz na tablicę wyników.
ŻYCIÓWKA.
Dałeś z siebie wszystko.
Perfekcyjny start.
Wszystko poszło zgodnie z planem.
Wychodzisz z basenu.
Nadchodzi ten moment, w którym uświadamiasz sonie, że warto było się zmęczyć.
Długie godziny treningów, ranne wstawanie, ból.
Na tym to wszystko polega.
I to jest piękne!!! <3
... TO SZCZĘŚCIĘ BO SAM SOBIE NA TO ZAPRACOWAŁEŚ!