Smutek, co osiadł na drzewach

Wczoraj był dziwny dzień jednak.

Przyjechałem do pracy sobie, bo to byl pracujący dzień, siadłem w pokoju, usuwnąwszy wpierw różowe spodnie z ekranu i zacząłem pracować, jak zawsze. Cciałem  trochę popracować nad tym, co wrzuciłem jako zdjęcie, bo okazało się,że są nowe gainy i  wyszły lepsze fazy. Niestety okazało się, że mój węzeł uległ uszkodzeniu i nie mogę pracować, więc musiałem znaleźć cos inengo do roboty. Postanowiłem więc popracować na Słońcu, praca ta miała zajać mi dużo casu, więc zanim udałem sie na Słońce, poszedłem zjeść. Wybrałem sobie pierogi, było ich czternaście  i wrzuciłem  ndo małego garnuszka, wiec wykipywały, dodatkowo, garnuszek tak jakby się dospawal do kuchenki w sumie. Potem znowu poszedłempracować na Słońce, ale rozbolały mnie oczy, bo byłotam jaso, więc wyszedlem na pole, a tam byly podemnotowane lampy. Znalazłem jedną głowę, niestety rozbitą, ale wciaż ją chciałem, mimo rozbicia, więc zabrałem ją. W międzyczasie przszyedł mój znajomy, który chciał, żebym dal mu z tej głowy gniazda os, gdyż je zbiera, co też uczyniłem. Wziął te gniazda, a ja poszedłem jeszcze szukać innych dobrych rzeczy i znalazłem w lampach trochę innych fajnych rzeczy. które wyjałem i razem z głową zabrałem, jak przyjechał po mnie samochód.I jeszcze znalazłem ładmną jaszcurkę, ale mi uciekła i nie zdążyłem jej zjeść. Wróciłęm więc do domu i w sumie tyle, ale dziwne.

No i śniła mi się jeszcze ta seksowna, piękna kobieta, która chciała mi zerwać spodnnie, ale tym razem tego nie robila, bo w sumie zrobiłem to sam i raczej dalej chyba nie opiszę, bo to dość nieładnie by na blogu wyglądało, takie rzeczy p[[isać. Ale może przywiozę jej jaieś ładne kwiaty i spytam, czy jej też się coś takiego śniło, bo czasami się śni dwóm osobom to samo, ale nie wiem,czy to dobry pomysł.