Powiedział jej prawdę. Wytknął to o czym sama wiedziała ale nie umiała się przyznać. Powiedział że dla niego to już nie ważne ale innych ludzi to boli. Powiedział że od zawsze myśli tylko o sobie. Ta prawda zabolała
słońce ogrzewało Jej twarz, jak zawsze siedziała w ich miejscu przyglądając się pływającym w rzece kaczkom . wiatr bawił Jej włosy, a Ona otulona przewiewnym sweterkiem nie zważała na to, że zaraz będzie ogromna ulewa. co chwilę spoglądała w niebo zastanawiając się co tak naprawdę w życiu zostało Jej do zrealizowania, co chciałaby jeszcze zrobić, a czego uniknąć. wyrwała z ziemi kwiatka szepcząc pod nosem ' kocha - nie kocha ' . myślała o nich. o wspólnych chwilach. o tym jak jakiś czas temu siedzieli tu razem przytulając się do siebie. otarła łzę licząc dalej. - kocha, nie kocha .. - kocha . - odpowiedział stojąc tuż za Nią. - kocha i nie może bez Ciebie żyć. - szepnął delikatnie Ją przytulając.
jestem dzieckiem rapu - od zawsze na zawsze
mogę wszystko, i w dupie mam to, że dla Ciebie jestem " za mała "
lubię wypić piwo, czasem dwa. ewentualnie siedem.
Jedna żyletka,jedna żyła,jedno życie,jedna chwila...
wybacz, że nie mam połowy drogerii na twarzy, a jedynie tusz na rzęsach
.
udana impreza, to ta po której budząc się, śmiejesz się sam do siebie
potrafię rozpoznać Cię na kilometr, nawet w największym tłumie.
Jak do mnie dzwonisz z numeru prywatnego i nie zdążę odebrać, to nie dziw się, że nie oddzwonię.
złamałeś mi skrzydła. teraz pozostaje mi tylko latanie na miotle.xd
Ej, kurwa, lepiej nie otwieraj mordy bo leci z niej fałszem na kilometr.
lustereczko, lustereczko powiedz przecie, ile jest mrówek na świecie ? - ja pierdole, ale masz pytania !
w tym kraju pijesz gdy się cieszysz, gdy jesteś smutny. ludzie zamienili miłość do życia w miłość do wódki.
dobrze było coś się zjebało, coś zmieniło to nie Ty ani ja, za dużo rzeczy nas różniło..
Ci ludzie ? Oni są dla mnie ważni , bardzo ale to bardzo ważni. Gdyby nie oni nie byłoby mnie dziś tutaj. Nie mogłabym ich wkurzać , denerwować i ciągle się z nimi kłócić.Nie doprowadzałabym ich do szału i nie wjeżdżałabym im na psychikę ale i nie spędzałabym z nimi tyle wspaniałych chwil , nie odpierdalałabym tyle chorych akcji .Nie melanżowałabym w takim stylu , nie byłabym z nimi gdyby tego potrzebowali i na odwrót , nie byłabym tak cholernie szczęśliwa. Więc dobrze ci radzę zastanów się zanim coś o nich powiesz , zanim zaczniesz robić im jakiekolwiek problemy.Bo oddałabym za nich życie a nawet byłabym zdolna je kogoś pozbawić .
Znasz to dziwne uczucie gdy podczas snu spadasz w dół ?
któregoś dnia podejdę i skradnę Ci pocałunek , a Ty nie będziesz umiał skłamać , że Ci się nie podobało .
chcę stabilności. najlepiej emocjonalnej.