Staroć jesienny jeszcze.
"Bo wszystko to/iluzją jest i magią,/ i zdarza się /raz na milion..."
Uspokajające są długie spacery z psem, nad śmierdzącą rzeczkę i na pola. Przechadzki z myślami. I Tadeusz Nalepa. Lepiej jest.
Albo nie. Nawet nie chce mi sie określać i robić bilansu po raz kolejny, bo po raz kolejny jest niespecjalnie. I polskich znakow tez mi sie nie chce.
Ciastko z lukrem, ostre i gorzkie pod polewą.