To zdjęcie, które widzicie jest zrobione 4 lata temu i według mnie jest świetne Bardzo bym chciała, żebyśmy też byli tak zgrani i uśmiechnięci, pełni Bożej mocy, ale ja sobie mogę chcieć...Chodzi o to, że właśnie od Ciebie zależy teraźniejszość i przyszłość wspólnoty. Nie bój się wziąć za coś odpowiedzialności, bo wspólnota to nie jest tylko ksiądz, albo animatorzy, to jest każdy! I jak nie będzie tego każdego i każdej z Was to nic nie będzie i w piątek o 19 będzie pusty kościół i pusta salka...Chodzi o to, że wspólnota to są ludzie, którzy dają coś z siebie do wspólnego wora, z którego każdy potem może korzystać. Jeśli każdy stwierdzi, że to innych dotyczy a nie jego to nikt nic nie zrobi i się skończy, a czy tego chcemy?
Z powodów wszelakich zrobiło się trochę zamieszania i zaległości, co zamierzam nadgonić
Zacznijmy od tego, że w tym tygodniu w piątek robimy czuwanie Wszystko musimy być dopięte na ostatni guzik, a na razie to nawet guzików brak....Dlatego proszę o mobilizację! W czwartek o 15 w kościele będzie próba. W miarę możliwości proszę, żeby każdy ogarnął się i kolegę/koleżankę ze wspólnoty co by wszyscy byli i wiedzieli co robią, ponieważ Majki nie będzie, a ja ze względu na chorobę jestem niedoinformowana i bez Waszej pomocy nie dam rady.
Przy okazji zapraszamy wszystkich na to czuwanie, można przyjść, pomodlić się, posłuchać, pooglądać, a może coś się spodoba a jak ktoś nie chce teraz, to za tydzień w piątek będzie już zwykłe spotkanie konspektowe
Odwagi!
Basia