To zabawne, jak z czasem wszystko się zmienia.
Kiedyś wyczekiwaliśmy prezentów, a teraz nie mogliśmy się doczekać, aby obdarować rodziców i zobaczyć uśmiechy na ich twarzach.
Nie lubię świąt, ale te były prawdziwe. Faktycznie rodzinne, spokojne, radosne.
A tak poza świątecznymi klimatami, to trzeba wziąć się w garść i poukładać wszystko.
Nie mogę tego zepsuć. Nie chcę.
Z doświadczenia przecież wiem, że nie można tonąć w przeszłości bez perspektyw.
Trzeba iść do przodu, prawda?
Tak zrobię.
A po nowym roku chyba wyjazd do Kalisza.!
Tak bardzo za Tobą tęsknię.