Dla tych, którzy zostali sami...
Przeczytajcie.. ;)
Ale najpierw włączcie piosenkę:
http://www.youtube.com/watch?v=_DboMAghWcA
Samotność. To jest coś, co często nas prześladuje, choć czasem nie potrafimy sie do tego przyznać. Gdy zbyt długo jesteśmy sami to po czasie przestajemy sobie z tym radzić. Brakuję nam osób z którymi moglibyśmy szczerze porozmawiać, przy których nie musielibyśmy niczego udawać, przy których moglibyśmy być po prostu sobą.
Przyjaźń?! Często rozpada sie ona przez niepotrzebne nieporozumienia, przez kłótnie dotyczące błahostek i zachowania, których potem żałujemy.
Bycie samym.. to nie tylko określenie statusu związku.
Jeśli masz choć jedną osobę której bezgranicznie ufasz i wskoczyłbyś za nią w ogień(i odwrotnie) to nie jesteś sam.Masz "tego kogoś", kto jest z tobą na dobre i złe, choć czasem brakuję czułości, trzymania się za ręcę, spacerów, pocałunków to nie powód, aby się załamywać.
Nauczyłam się ostatnio, że trzeba doceniać to, co się ma, bo w przeciwnym razie możemy stracić wszystko, nie doceniając tego. Dopiero potem uświadamiamy sobie, jakie to było dla nas ważne..
Kochajmy, pomagajmy i współczujmy innym..-> Bo właśnie takie zachowanie może odciągnąć "potrzebujących" od niepożądanych myśli.