Ostatnio wszytsko się strasznie skomplikowao...
Przez moje dziwne lęki postaowiłam wrócić do Niemiec ponieważ myślałam że tu będzie bezpieczniej ale wcale się tak nie czuję...
Jestem raczej zagubiona i roztargniona...
Jednak wierze że jakoś się ułoży.
Wczoraj byłam w kościele... Jutro ide na młodzierzówke, myśle że powoli wszystko pójdzie w lepszą stronę...
A mgłę zasąpi słońce ;)