Marzenia:
Oh...miłości ty moja,
nigdy nie odwzajemniona,
tyś mi sensu życia nie nadała,
wręcz mi go odebrała,
i już nigdy nie oddała...
ale coś mnie wciąż trzymało,
i puścić nie chciało.
to była strzała...
do krainy marzeń mnie zabrała,
ale ja w nie wierzyć nie umiałam,
i pustke w sercu miałam,
nikogo nie kochałam,
nigdy się nie śmiałam,
wtedy Ciebie poznałam,
i się zakochałam,
to dzięki tobie sens życia poznałam...
kiedy coś mnie znów złapało,
wierzyć mi się w to nie chciało...
to była strzała,
do krainy marzeń mnie zabrała,
i już wierzyć umiałam...