Siedzę tutaj z kubkiem gorącej czekolady, przy ulubionej muzyce,
z kochanym psem na kolanach, w ciepłym pokoju i uświadamiam sobie,
że czegoś mi brakuje. Może to i próżne, ale brakuje mi Ciebie.
Ludzie lubią komplikować sobie życie,
jakby już samo w sobie nie było wystarczająco skomplikowane. Oczy - widzą, uszy - słyszą, a serce i tak wie swoje. Chciałabym wrócić do tych chwil, kiedy moim
największym zmartwieniem było, czy zdążę na wieczorynkę. -Co robisz?
-Zbieram chusteczki, są porozrzucane już chyba po całym pokoju.
-Aż tak bardzo za mną tęsknisz?!
-Coo?! Pojebało Cię?! Katar mam... -On Cię kocha..
-No i co z tego?
-I ty go pokochaj..
-Nie. Ja już kiedyś kochałam. Drugi raz nie popełnię tego błędu.