Ostatnio długo się zastanawiałam nad moim życiem.. Siedząc kilkanaście godzin w ciszy na oknie, zrozumiałam, iż moje życie jest wycieczką.. Przez, którą muszę przejść. Ale pytanie czy uda mi się przejść ją sama? No właśnie .. Jak na razie uda mi się! Nie oczekuję teraz na WIELKĄ miłość, gdyż wiem, ze jej bym teraz nie spotkała.. Mam dużo, bardzo duuuużo czasu na znalezienie jej..Szukać nie mam zamiaru .. Ktoś sam się pojawi i sprawi, iż będę wiedziała, że to ten.. Przecież nie będę płakać z głodu w sercu! Nie chcę, trzymać nikogo na siłe, by tylko mnie uszczęśliwiać.. Ooo nie na pewno nie! Wiadomo, będą jeszcze chwile smutku.. I potrzeba mieć takiej osoby, która mnie wesprze, powie że kocha, przytuli, itd. Lecz nie dam się zniszczyć przelotnym chwilom smutku i zwątpienia.. Mam zaledwie 17 lat, duzo o życiu nie wiem .. więc pragnę go poznawać.. Wiem, wiem napotkam się jeszcze na wzloty i upadki.. Ale wiem to, iż mnie one wzmacniają... Poznaję samą siebie.. Nie zatrzymam się! Zaufałam sobie... Wiem czego chcę i osiągnąć to mogę! ...
Fotografia stara.
No to na tyle.Lecę ogarnąć..
Pozdrawiam ;** wrazie pytań pisać na gg i pw .