I wszystko się zaczeło układać...
smutek zniknął gdzieś bez śladu,
przynosząc mi odszkodowanie w postaci zreperowanego serca...
ale czy do końca?
"Żartuje z blizny ten kto nie zaznał rany. "
a Ciebie skrzywidzić nie chce...
a co do was moje myśli?
Pieprzyć wszystkich indywidualistów!!!