Podejmujesz decyzje-na pozór absurdalną,wydawać sie by mogło niemożliwą do zrealizowania.

Czujesz,że nie dasz rady,a mimo wszystko nadchodzi moment w którym sie pojawiasz.

I nagle zaczynasz sie bać.

Co tu robisz? Przecież jesteś od nich tak inna,tak bardzo nie pasujesz tutaj.

Chcesz wrócić do domu,wydaje Ci sie,że to jedyna opcja.

Nagle pojawia sie ktoś,kto zmienia Twój pogląd na życie.

Twoje życie.

Nagle zaczynasz myśleć.

Myśli w Twojej głowie kotłują sie,nie maja dokąd uciec.

Ale podejmujesz kolejną,tym razem najtrafniejszą w rzeczywistości decyzje.

Postanawiasz kontynuować coś,co odmienia Twoje życie,w tak krótkim czasie.

Poznajesz ludzi do których normalnie byś bał sie zagadać.

Zaczynasz czuć sie kimś.

Obraz starego Ciebie,z dnia na dzień jest dla Ciebie bardziej zatartym,bardziej oddalonym.

I już nikt i nic nie jest w stanie zakłócić Twojego mniemania o sobie.

Czujesz sie kimś.

Nie jak zero,nie jak wyrzutek.

Zaczynasz czuć,że żyjesz.

Zaczynasz tęsknić za osobami,ktore tak naprawde mogą nie pamiętać,że z nimi byłeś.

Zaczynasz tęsknić za atmosferą która tam panowała.

Zaczynasz odliczać dni do kolejngo spotkania.

I nagle uświadamiasz sobie,co to znaczy być w prawdziwej wspólnocie,gdzie każdy jest równy.

Gdzie nie liczy sie to jak wyglądasz,czy ile masz w portfelu.

Liczy sie osobowość,i to jaki jesteś w środku a nie jakie masz metki na ubraniach.

Zmienia,po prostu całe Twoje dotychczasowe życie.