Zadane pytania nie zostają bez odpowiedzi... Pytam czy mnie kochasz, pytam Cię czy ja Cię kocham? Zawsze odpowiadasz tak, ale czy kochasz mnie tak jak kochałeś mnie kiedyś, czy patrzysz tak samo, gdy to mówisz? Tyle lat za nami, tyle trosk i problemów, tyle marzeń i rozczarowń... Chciałabym zobaczyć ten blask w oczach, to spojrzenie jakim kiedyś mnie obdarowywałeś codziennie. Chciałabym przez chwilę poczuć, że Ci zależy, że to nie tylko moja wyobraźnia, nie moje marzenia. Obiecałam Ci więcej niż innym, obiecałam że będę Twoją żoną. Mimo, że rzucam w ciebie czasem pierścionkiem i mówie wiele niepotrzebnych rzeczy to nic się od Andrzejków nie zmieniło. Pozwól mi uwierzyć, że wszystko co robimy nie opiera się tylko na obietnicy, z której cieżko się wycofać. chcę być dla Ciebie kimś bez kogo nie widzisz sensu życia, powietrzem bez którego nie potrafisz oddychać... Chciałabym być tą, którą kochasz, a nie tą którą chciałbyś kochać. Mówili, że miłość jest prosta, wspaniała, teraz widzisz, że jest trudna i bolesna. Nie jestem idealna, wspaniała, beztroska i kompromisowa. Chyba Cię rozczarowałam, każdego dnia to robię. Przepraszam, ale złoty środek nie istnieje. Czasem wydaaje mi się, że myślisz o kimś innym, o imś kim ja nigdy nie będę i wiesz... nie chcę być. Popatrz mi się w oczy i jeżeli będziesz wiedział, że zawsze będziesz chciał w nie patrzyć, że nigdy byś nie zapomniał mojego spojrzenia nawet po wielu latach, to znaczy że jestem tą jedyną, tą z którą chcesz być. Decyzje... to takie ludzkie. Chciałabym byś był tylko szczęśliwy, nawet moim kosztem. Wierzę, że tego chcemy dla ludzi, których kochamy, tego by byli szczęśliwi.