Mineło 10 miesiecy od tmatego czasu...
I każdy poszedł w swoja stronę..
Ale zawsze potrafimy powrócic.
Pośwecic chwile na rozmowę.
Myśle że o to chodzi.
Żeby zawsze mieć do kogo wrócic.
Parę rzeczy zrozumiałam bardzo dobrze,
parę rzeczy musiałam nabyć.
Ale jest jedna rzecz która przychodzi przychodzi, sama w odpowiednim czasie
to nie miłość, ani zauroczenie, nawet nie fascynacja.
Myśle że to czas spedzony razem, ujednolica nasze postępowanie i myśli.
Ps.Wiem ze oni tego nie przeczytaja, pomimo tego piszę DZIękuje.