Tak strasznie za nią tęsknie...
Mam ochotę wsiąść na ten jej porywisty grzbiet
i wyruszyć w białe lasy Łagiewnickie...
Ale jakoś nie moge się wyrwać z szału świąt,
nauki i zaczynającej sie choroby ;(
Mimo wszytsko porusze niebo i ziemie
żeby w czwartek do niej pojechać !
Życzcie mi szczęścia ;)