Wczoraj świetny dzień .
Chodzi o tą bezgraniczną pewność, że ktoś jest, że czuje to samo.
Są to strome schody do nieba, wąskie i bez oparcia.
Możesz iść prosto w górę, nie oglądając się za siebie.
Kiedy utracisz równowagę, zranisz się boleśnie lecąc w dół.
I zaczynasz wędrować od nowa, jeżeli masz jeszcze siły.
Nie możesz się zatrzymać nie da się żyć ani ustać na żadnej krawędzi, trzeba kroczyć lub spaść.
I tak do końca życia.